sobota, 28 lutego 2015

Pora do kosza

Projekt denko. Kosmetyki zużyte w styczniu i lutym.


1. Płyn do kąpieli Avon jabłko z przyprawami - ładnie pachnie, robi dużo piany, niedrogi, sezonowy, więc już nie można kupić, śliczna buteleczka.
2. Peeling cukrowy do ciała Wellness&Beauty - miał być cukrowy a w składzie ma sól, a ja unikam takich bo mnie szczypią, bardzo ładnie pachniał, zostawiał natłuszczoną skórę, niedrogi.
3. Żel pod prysznic Avon mood therapy - pachniał ładnie waniliowo, duża butla, ładnie się pienił, ale niestety wysuszył, tak jak i inne żele z Avon, pomimo ekstraktu z masła shea.
4. Masło do ciała Bebeauty afryka - znalazłam praktycznie pusty słoiczek, było kiedyś na limitowance w Biedronce, zwykły nawilżacz.
5. Oliwka pod prysznic z Yves Rocher - dość droga, pachnie bardzo orientalnie, wydajna, gęsta, nie wysusza skóry, w zapasie mam już kolejne.
6. Masło do ciała Mythos oliwka i zielona herbata - bardzo gęste masło o dobrym składnie, dobrze nawilża, zapach trochę mi nie podpasował, ciężko się rozsmarowywało, dostępne tylko w Grecji bądź na stronach internetowych.
7. Mydło do rąk Ziaja tamaryndowiec z zieloną pomarańczą - bardzo ładny zapach, dobrze myje, nie wysusza, niedrogie, wydajne.
8. Żel do higieny intymnej Facelle - przelany do butelki z pompką, bo jemy brakuje właśnie takiego opakowania, bardzo delikatny, bez SLS, niedrogi, kolejne butelki już czekają, w razie awarii można nim umyć całe ciało, włosy twarz.


9. Henna do włosów czekoladowa - trzymana 20 minut nie dała żadnego efektu na moich włosach.
10. Maseczka do włosów Biovax latte - saszetka wystarczyła na jeden raz, ładnie nawilżyła, włosy były śliskie i miękkie, ładnie pachniała.
11. Szampon Siedem Cudów Miodu - pachniał miodem, dobrze mył, nie podrażnił, jak zwykły szampon drogeryjny, nie plątał włosów.
12. Odżywka do włosów Timotei oleje - włosy były miękkie, dobrze się rozczesywały niedroga odżywka, szeroko dostępna.
13. Balsam do włosów odżywczo-regeneracyjny Bania Agafii - słabo nawilżał, taka zwykła odżywka pomagająca rozczesać włosy po myciu.


14. Balsam do ust Nuxe - słoiczek wystarczył mi na rok stosowania codziennie na noc, łagodził, regenerował  i nawilżał, cena w promocji bardzo przystępna.
15. Pomadka Wibo eliksir - zachwalana w internecie mi się nie sprawdziła, za miękka, daje efekt taniego błyszczyka.
16. Rozświetlacz Beauty - w kremie, słabo się utrzymuje, wygląda bardzo tandetnie, błyszczy się na różowo, kosztował kilka złotych i nie nadaje się do niczego.
17. Błyszczyk Sally Hansen - okropny miętowy zapach, błyszczyk z drobinami, delikatny, prawie przezroczysty, ale kleił się.
18. Błyszczyk do ust Avon - zwykły, kolor krótko się utrzymuje, duże drobiny, średniak.
19. Paleta cienia Avon - cienie bardzo słabe, ledwo widoczne, słabo się trzymają, z palety zużyte tylko kolory cieliste, wyrzucam bo mam ją już długo, nie produkują jej już.


20. Pianka do mycia twarzy La Roche-Posay - bardzo delikatna, dobrze oczyszcza rano, nie piecze w oczy, buteleczka tworzy przyjemną piankę, za droga za dużą butelkę.
21. Tonik do twarzy Avon biała herbata - zużyłam resztkę, ale to nic specjalnego, okropnie pachnie, nie robi nic.
22. Woda termalna Uriage - do odświeżania w ciągu dnia i zamiast toniku, łagodząca podrażnienia, idealna bo nie trzeba jej osuszać, miniatura do torebki.
23. Płyn micelarny, tonik Tołpa green - słabo zmywał jako micel, zużyty jako tonik, nie wysuszył, nie podrażnił, nie nadaje się do oczu.
24. Avene Cicalfate - ukojenie po zabiegach laserowych, które miała na twarz, resztę wykorzystałam na wysypkę alergiczną na szyi, niweluje małe krostki, świetny po depilacji, kupiłam kolejną tubkę.


25. Wosk w rolce Rrbel - wosk do podgrzewacza i pasków, używam do nóg, świetnie się spisuje różowy bo dobrze go widać na skórze, podrażnienia jak po każdej depilacji woskiem.
26. Olejek do skórek Delawell - nic nie dał, można by smarować dłonie kremem i będzie to samo.
27. Perfumy Avon Sensuelle - bardzo ładny, świeży zapach na codzień, niestety szybko się ulatnia, ale nie są drogie.
28. Wkładki Discreet i Always - dobre, cienkie, dla mnie ważne że mają dobry klej i się nie przesuwają.
29. Pasta do zębów Sensodyne - wersja niemiecka, dostałam, ale nic specjalnego, łagodna.
30. Płatki kosmetyczne Tesco - całkiem dobre, nie rozwarstwiają się.
31. Krem do rąk l'occitane z masłem shea - nie rozumiem zachwytu nad nim, ciężko się wchłania, działanie jak zwykłego taniego krem do rąk, a jego cena to dla mnie nieporozumienie.


3 komentarze:

  1. Sporo ci się tego uzbierało :). Niestety nic nie znam z twojego denka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polubiłam ten peeling do ciała, mi sól w składzie nie przeszkadza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja specjalnie stałam przed półką i czytałam, które to są cukrowe, a i tak do domu przyniosłam ten z solą :/ pięknie pachnie tylko szczypie, więc już się nie spotkamy...

      Usuń